sobota, 28 września 2013

Rozdział 2

Megan opuściła swój apartament. Windą zjechała do recepcji i tam zostawiła klucz oraz informacje o powrocie. Wyszła przed budynek i uśmiechnęła się widząc Neala opartego o zaparkowany przed wejściem samochód.          
- Co się tak szczerzysz? - Zapytał parskając śmiechem.
- Dostałam rolę! - Rzuciła się mu na szyję. - W reklamie!
- Wow, gratuluję. Ale jakiej reklamie?
- No i tutaj zaczynają się schody... - Westchnęła. - Będę bezdomną, która próbuje ukraść batonika, ale bohaterskie dzieciaki z super gumą do żucia unieszkodliwią moje niecne zamiary...
Neal nie potrafił powstrzymać szaleńczego śmiechu, za co porządnie oberwał. Wciąż chichocząc otworzył jej drzwi i po zapakowaniu bagażu sam usiadł za kierownicą. Mimo korków szybko dojechali na parking znajdujący się nieopodal kawiarni. Po wejściu do środka zorientowali się, że Remy jest na zewnątrz. Zanim udało się im podejść do dziewczyny, ta ruszyła w przeciwnym kierunku najwyraźniej rozpoznając kogoś znajomego.
- Nie ma sensu jej gonić. - Stwierdziła Meg tracąc przyjaciółkę z pola widzenia.

*

Kobieta usiadła na ławce po czym wyjęła książkę ze swojej torby, zamierzała zabrać się za czytanie kiedy stanęła przed nią rudowłosa dziewczyna. Brunetka uśmiechnęła się do niej i przerzuciła kilka stron, kiedy ponownie podniosła wzrok czując, iż przybyszka czegoś od niej chce.
- Przepraszam... Mogę w czymś pomóc?
- Jak to? - Dziewczyna była zdumiona w jej głosie słychać było rozczarowanie.
- Nie rozumiem. Jeśli chce pani usiąść, proszę się nie krępować. - Uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Żartujesz? - Zapytała niemal łkając.
- Może lepiej już pójdę...- Niepewnie wstała, ale dziewczyna złapała ją za ramie.
- Nie poznajesz mnie?! Jak możesz?!
- Nie wiem o czym pani mówi! Nie znam pani! Do widzenia!
- Ale...

Kobieta oddaliła się korzystając z chwili słabości rudowłosej, która teraz patrzyła za nią ze łzami w oczach. Opadła na ławkę i bezceremonialnie rozpłakała się. Przeanalizowała sytuację myśląc, że może się pomyliła, ale to było niemożliwe. Rozpoznała swoją matkę. 

2 komentarze:

  1. Po nocy siedzisz, noty piszesz i w dodatku TAKIE noty. Wow podziwiam, świetnie piszesz, czekam na cd :)
    I.W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, dzięki, dzięki! :))
    Wiesz, mam jakoś źle ustawioną strefę czasową i to dlatego... Zresztą zerknij na godzinę przy swoim komentarzu ;] Albo mam rację, albo też po nocach komentujesz niedobra ty ;D

    OdpowiedzUsuń